Od dłuższego czasu czekaliśmy, co przyniesie poniedziałek 8 kwietnia. Burmistrz Paweł Michalec zaplanował na godziny poranne wizyty w szkołach. Wyruszył w trasę w towarzystwie Marii Popielawskiej, zastępczyni burmistrza. W objazd wyruszył również naczelnik Wydziału Oświaty i Wychowania, Artur Nawrot, który od wczesnych godzin porannych pełnił dyżur w żoliborskim ratuszu.
Jakie wnioski z tego przeglądu?
Zdecydowana większość szkół na Żoliborzu przystąpiła do strajku. Nie strajkuje jedna szkoła podstawowa na sześć i jedna ponadpodstawowa na siedem. Natomiast przedszkola podzieliły się po połowie – 6 strajkuje i tyle samo nie strajkuje. Większość obiektów oświatowych jest oznakowana informacją o strajku. Przy wejściach pełnione są dyżury strzegące placówki przed niepożądanymi gośćmi. W wielu placówkach informowano o poparciu rodziców dla akcji strajkowej. W nielicznych przypadkach do szkół zgłosiła się niewielka liczba uczniów. Zapewniono im opiekę. Ale basen przy Potockiej 1, gotowy na przyjęcie uczniów, w godzinach porannych świecił pustkami. Poza jednym przypadkiem nie zgłoszono incydentów związanych z negatywną reakcją rodziców. Szkoły ze znacznym wyprzedzeniem przeprowadziły akcję informacyjno-wyjaśniającą.
Wizyta burmistrza w szkołach spotkała się z pozytywnym odbiorem zarówno nauczycieli, jak i dyrekcji placówek. W dwóch przypadkach zgłoszona została gotowość Szkół do przeprowadzenia egzaminów.
